Po za obszarami Krain, znajduje się legalna mała miejscowość gdzie znajdują się Gorące źródła. To miejsce gdzie można odpocząć, odprężyć się i zapomnieć o sprawach shinobi. Doskonałe miejsce od przemyśleń i różnorakich zabaw. W tej miejscowości, znajduje się wiele miejsc z gorącymi źródłami. Tutaj także często organizowane są zabawy oraz święta.
...Jeśli Ci na czymś zależy, dąż do celu, a na pewno osiągniesz sukces.
Offline
Przychodzę do gorących źródeł po 2 wygranych walkach ,zmęczony.*Mhm..w końcu sobie odpocznę* - powiedziałem i zdjąłem ubrania, spokojnie wszedłem do wody i relaksując się w niej obserwowałem gwiazdy..-Piękna noc.. - powiedziałem.
Offline
W czasie 'relaksacji' Lofiego i wpatrywania w niebo. Nagle dostrzegł stojącego faceta na ogrodzeniu. Również patrzy się w niebo. Facet jak zwykły shinobi, biała bluza gdzie na plecach posiada znak Rikudou Sennina, ciemne włosy.
Wiatr lekko powiewa, nastała cisza...
- Ta, bardzo piękna noc - odpowiedział stojący mężczyzna.
Offline
Spojrzałem na postać stojącą na ogrodzeniu..*Pojawił się tak nagle..* - aktywowałem sharingana, tak aby mężczyzna tego nie widział..*Jego poziom chakry..Nie możliwe!!* - pomyślałem i szybko zdezaktywowałem Sharingana..Starałem zachować spokój, lecz się nie dało..-Kim jesteś i czego tu chcesz?! - wykrzyczałem zdenerwowany..
CH:b/z
Offline
- Jestem Akane Kyousou. Przyjaciele zwą mnie BusteD... O ile ja jeszcze mam jakichś przyjaciół. Dobra, mniejsza z tym. - Powiedział shinobi, a następnie obrócił się w stronę Lofiego przodem, a ten z Aktywowanym Rinneganem, patrzał mu prosto w oczy. - Twój brat... Yaroi... Nie żyje. Tak wiem, to pewnie dla Ciebie duży ból, ale jak wiesz, zadawał się z niejakim Yondaime. Przywódcą Akatsuki. Ten go szkolił, w zamian miał dojść do jego organizacji. Możesz obwiniać go za to, co się stało Yaroi'emu. Chcę, Cię szkolić, chcę szkolić sharingana i moc, która w tobie brzemię. Możesz pomścić Yaroi'ego, tylko siłą. - Powiedział , następnie podniósł głowę i swój wzrok przeniósł na niebo.
Offline
-Dobrze, a więc bądź moim sensei.Pomszczę brata a Yondaime to mój nowy cel..Zabiję go! - wykrzyczałem z łzami w oczach.Starałem się nie płakać, lecz informacja że mój młodszy brat nie żyje..Szybko zanużyłem głowę w wodzie tak aby zakryć łzy wodą.-Wyruszajmy od razu.. - powiedziałem po czym wyszedłem z gorących źródeł, ubrałem się.-Jestem gotowy sensei..
Offline
- Nie tak szybko, mój drogi przyjacielu. - BusteD przeniósł swój wzrok na Lofiego przy czym - Najpierw musisz ogarnąć to wszystko w swojej głowie - Powiedział, po czym odwrócił się... -Dam Ci znać... - Po czym zniknął... Nie pozostało nic poza ciszą...
Offline