Spacerowałeś sobie po parku, niebo było bezchmurne, słońce grzało przyjemnie. Nie czułeś ani jednego, chociażby lekkiego powiewu wiatru. Dochodziło południe, gdy nagle koło ciebie zjawił się lider:
-Przepraszam, że przeszkadzam, ale masz misję rangi C. Jakiś złodziej z Yami ukradł pewnej tutejszej mieszkance cenny klejnot. Bandyta jest nawet silny jak na twoje umiejętności, ale wierzę, że dasz radę. Złodziej ukrywa się gdzieś w południowo-zachodniej części wioski. Do widzenia.
Offline
Nabieram powietrza i z zapałem biegnę do południowo-zachodniej części wioski. To moja pierwsza misja, może być trudno ale wieżę że mi się uda. Kiedy jestem już blisko celu ściągam ciężarki by nie przeszkadzały mi w pogoni za złodziejem.
+10 speed
Offline
Na razie cisza, spokój. Żadnego odgłosu, bo już zbliżał się zmrok. Byłeś już zmęczony, ale dotarłeś całkowicie w południowo-zachodnie krańce wioski. Rozglądałeś się wszędzie za złodziejem, jednak złodzieja nie było. Na domiar złego zerwał się silny wiatr, trochę zmniejszający widoczność.
Offline
Patrzyłeś się tak około pół godziny i nagle poleciał kunai z bardzo dużą szybkością. Najprawdopodobniej przeciwnik zrobił Kawara Shuriken. Broń poleciała z strony, z której facet w kapturze patrzył się na ciebie. Nie widziałeś jego twarzy bo była pod kapturem, a na dodatek była noc. I nagle to zauważyłeś, za pierwszym kunai'em leciał drugi, już z normalną szybkością.
Offline