Pole walki, to niewielka polana, z brakiem dostępu do wody. Jest tutaj tylko parę drzew. Jest bezwietrznie oraz bez chmurnie.
Kolejka:
Ja
Ty
Ja
Ty
_______________________
Staje na środku polany po czym w oczekiwaniu na mojego przeciwnika poprawiam swoje miecze umieszczone na plecach. Jest ich siedem, jednak nie masz pojęcia do czego mogą mi się przydać. Prócz tego widzisz dość groźnie wyglądającego 13 latka. Co dziwne, nie boi się Ciebie, ani nawet nie rusza się gdy Cie widzi. - Chciałeś się ze mną zmierzyć? Wiesz, że to będzie trudna walka? Upewniłem się, czy aby napewno chce tej walki, następnie powoli czekałem na jego ruch.
Offline
Kilka pieczęci i w moich oczach pojawia się Byakugan.
-Tak, chciałem, wiem, że będzie trudna - powiedziałem z szelmowskim uśmiechem na twarzy.
Złożyłem ponownie kilka znaków i przede mną pojawiły się dwa klony. Za klonami jeszcze coś robię.
Chakra: 13650.
Offline
Spojrzałem na niego z politowaniem. Klony? Przecież to żałosne. Po chwili namysłu postanowiłem zwiększyć nie co swoją prędkość. - Kasseika Chisoku!! Moja prędkość wzrosła o połowę, byłem teraz gotów w 100% do rozpoczęcia walki. Czekałem jednak na to, co zrobi mój przeciwnik
CH:12500
Szybkość: 60
Offline
Biegniemy na ciebie z klonami. Nagle dwa klony znikają, a za nimi jestem ja, lecz to też był klon, którego zrobiłem za tymi dwoma, zaś ty stoisz rozkojarzony, a ja zaczynam Hakke Sanjuunishou.
-Dwa, cztery, osiem, szesnaście, trzydzieści dwa uderzenia - warknąłem, uderzając cię dwoma palcami.
Możesz teraz używać technik, które kosztują maksimum 6000 chakry i jesteś trochę potłuczony.
Chakra: 9150.
Offline
Twój atak, jedynie mnie rozzłościł, na tyle by rozpocząć prawdziwą walkę. Zacząłem biec na ciebie, a przed tobą zrobiłem wślizg po czym uderzam Cie z całej wręcz siły w szczękę dodając do tego chakrę raiton. - Tsubusuken, Sawaru Sora no Jutsu. Nie ma mowy o uniku, jesteś zbyt wolny oraz nie znasz stylu walki Yotsuki przez co wzlatujesz w powietrze, a prawdopodobnymi obrażeniami jest złamanie szczęki (masz 11 lat, wtedy kości są jeszcze kruche) Ty upadasz z impetem, a ja lekko dysząc odskakuje w tył.
CH: 9.500
Info: Masz prawdopodobnie złamaną lub tez stłuczoną szczękę, do tego dochodzi ogromny ból czaszki / pleców jaki sprawia upadek ;p.
Offline
Dobra, poddaję się. I tak nie da się walczyć z stłuczoną czaszką.
Offline
Podaje rękę przeciwnikowi i odchodzę.
Offline