Siedziałeś sobie na polance kiedy podszedł do ciebie Genin.
-Ej studencie mam dla ciebie wiadomość.-dodał-Lider cię wzywa do siedziby ponoć ma ci coś ważnego do przekazania.
Genin podrapał się po głowie i zaczął iść.
-Szybciej mistrz nie będzie tyle na ciebie czekał.-po czym się uśmiechnął.
Poszedł w stronę siedziby Lidera Hikari.
Offline
No dobra, już idę!
Powiedziałem i ruszyłem za geninem.
Szedłem spokojnie, ale przeczuwałem, że chodzi o coś ważnego.
Offline
Dzięki.
Powiedziałem i ruszyłem dalej w głąb siedziby, trochę się martwiłem , byłem przekonany że to jakas misja, może nawet rangi B! ale to też mało prawdopodobne.
Zacząłem szukać Lidera.
Offline
Nagle twoim oczom ukazały się srebrne drzwi na których pisało "Gabinet Lidera". Wszedłeś do środka. Widziałeś postać siedzącą na wielkim krześle.
-Witaj studencie mam dla ciebie ważną misję !!-po czym dodał-Twoje zadanie będzie polegało na pilnowaniu dziecka ważnych osobistości w naszej krainie. Radzę tego nie zepsuć.
Lider odwrócił się na krześle w stronę okna.
-No idź już ,dane miejsca leżą na biurku.
Offline
Wziąłem dane i zacząłem czytać. Gdy już skończyłem bez zastanowienia i bez słowa, ruszyłem w skazane miejsce.
Mam nadzieje, że to będzie spokojna misja i nic się nie będzie działo.
Offline
Strasznie szybko znalazłeś się przed domem którego adres był napisany na kartce. Zapukałeś ,a z domu wyszły 2 dorosłe osoby. Podały ci grafik co masz robić i poszli sobie mówiąc.
-Uważaj na naszego chłopczyka.
Offline
Oczywiście.
Odpowiedziałem i zobaczyłem grafik. Na którym było wszystko czytelnie rozpisane.
Poszedłem do dziecka by się przywitać i zacząłem robić rzeczy z grafika.
Offline
aha
Uśmiechałem się i zacząłem składać pieczęcie do aktywacji Byakugana, gdy to już zrobiłem, zobaczyłem kto jest zza kanapą. Okazało się że...
Offline
Zacząłem coś podejrzewać, poszedłem tam gdzie usłyszałem jakiś odgłos mam nadzieje, ze to tylko ten dzieciak się bawi ze mną.
Offline
-Yhhh tak, mam na imię Hitokiri - jestem Geninem. a ty to kto?
Zapytałem i chwyciłem go za rękę by nie uciekł.
Offline