spokojnie, chcieliśmy porozmawiać z pani mężem. Mamy do niego poważną sprawę
Po cześci skłamałem ale czego się nie robi.
Offline
-Nom jest tak jak kolega gada :3 Można? powiedziałem po czym schowałem jakoś Szpony za plecami.
Chakra - b.z
Offline
-A może nam pani powiedzieć, gdzie on teraz jest? Jeśli nam pani powie to wyjdziemy.
Uderzenie miotłą ni mi nie zrobiło
Offline
Nioh nioh :3
Stałem nadal w miejscu rozglądając się po domu próbując wypatrzeć coś Sharinganem.
Chakra - max.
Offline
-Nie wiem gdzie jest.
Spojrzała na Reikakure i podeszła do niego.
-A ty z czego się śmiejesz.
I sprzedała mu liścia.
-Wynocha nie wychowane bachory.
Powiedziała wyprowadzając was z domu i zatrzaskując drzwi.
Offline
no to bierzemy się do pracy - powiedziałem i zacząłem remontować następny dom.
Offline
Gdy wyszliśmy odrazu chwyciłem za narzędzia i zacząłem pracować nad kolejnymi domami zastanawiając się na moimi rozmyśleniami co do wodza.
Chakra b.z
Offline
Wyszliście z domu przywódcy i zaczęliście kontynuować robotę. Po tym jak odbudowaliście już 6 z 20 domów kilku wieśniaków było pod wrażeniem i postanowiło wam pomóc. Teraz praca szła znacznie szybciej. Udalo wam się razem zrobić 12 z 20 domów.
Offline
ehh - westknąłem i budowałem dalej.
nie dawał mi spokoju ten przywódca ale cóż mogę zrobić? trzeba pracować
Offline
Po wszystkim biore narzędzia i dalej zaczynam odnowe domów :3
Chakra bz
Offline
Praca szła coraz szybciej ponieważ z czasem dochodziło coraz więcej robotników. Udało wam się ukończyć budowę domów dość późno wszyscy wieśniacy was opuścili ostatni dom zrobiliście sam. Już był koniec roboty gdy nagle zauważyliście pochodnie.
Offline
Długi czas minął więc Mój Ruch i Yondaime to pottwierdził
Gdy tylko zauważyłem pochodnie założyłem 2x szpony na dłonie po czym aktywowałem Sharingana i schowałem się w jakimś miejscu ;3
Chakra b.z
Offline
Grupka Shinobi nie zauważyła szła dalej słychać było tylko jedno zdanie z ust przywódcy.
-Proszę nie niszczcie mi domu nie wynająłem tych shinobi tylko wieśniacy !!
Wieśniacy szli po chwili się zatrzymali i spojrzeli na domy naprawione przez was.
-Czyżby to oni ?
Przywódca opuścił głowę i powiedział.
-Tak.
Kiedy to powiedział dostał z kija w plecy i padł na ziemię.
Offline