Gdy upadłem na ziemię byłem ogłuszony lecz szybko Wstałem krzyknąłem ,,Jyuuken'' po złożeniu kilku pieczęci.
Offline
Mężczyzna zablokował uderzenie kamiennym kijem. Kij rozsypał się dosłownie na sypki, szary piach.
- Głupcy, zajmijcie się nim ! - wykrzyczał facet w garniturze
Szybko zmienili pozycje - najniższy stanął przed gościem w garniturze, a dwaj przed nimi, w pozycji do ataku.
Offline
Na ziemi dojrzałem kurz.. użyłem Fuuton: Enshou No Kaze prosto w ziemie , kiedy kurz był w powietrzu i zadziałał jak granat dymny użyłem Henge No Jutsu zmieniając się w mężczyznę w czarnym garniturze
Ostatnio edytowany przez Natsuo Hyuuga (2011-01-08 11:37:56)
Offline
Gdy kurz opadł, jeden z facetów odparł...
- Patrz Jiro ! Podszywa się pod szefa ! - odparł jeden do drugiego
Po chwili dłoń jednego z gości otoczyła aura z chakry, która wydłużyła się lekko tworząc swoistą piłę.
Offline
Ze zdziwieniem spojrzałem na jego dłon po czym szybko użyłem Shishi Rendan aby uniknąć jego ataku
Ostatnio edytowany przez Natsuo Hyuuga (2011-01-08 11:47:24)
Offline
Gdy cały "trick" się skończył, piła z jego dłoni zniknęła... leżał on nieprzytomny na ziemi, ale i Ty miałeś lekkie problemy. Drugi z gości biegł na Ciebie, jednak po chwili przerwała mu nabieg strzała, wbijająca się tuż przy jego nogach.
Do walki wtrącił się okoliczny kupiec, który handlował kuszami i łukami. W jego kuszy była już naładowana kolejna strzała.
- Ahh... ten idiota z kuszami. - syknął gość w garniturze
Offline
Szybkim wzrokiem spojrzałem na sprzedawce z kuszami i uśmiechnąłem się szybko wstałem z ziemi i użyłem jutsu Zankuuha dzięki czemu wytworzyła się ogromna kula dźwięku lecąca w stronę przeciwnika
Offline
Ten ponownie stworzył jedną pieczęć. Nie odepchnęło go, a jego szata została tylko nieco podarta...
- Hehe... moja technika powiększenia działa. - dodał facet, tworząc kolejne pieczęcie
- Gdzie jest Kazuro ?! - wykrzyczał Twój zleceniodawca, stojąc bardziej z tyłu
Offline
Przez chwilę zastanawiałem się o co chodzi mojemu zleceniodawcy a tuż po chwili użyłem Henge No jutsu i zmieniłem się w piękną kobietę która przechodziłą na przeciw aby oszołomić wroga.
Offline
kiedy zobaczyłem tą technikę przypomniałem sobie że mój ojciec użył jej w czasie wojny po czym zginął , nie mogłem opanować złości , Złożyłem z zaciśniętymi zębami kilka pieczęci i krzyknąłem ,,Hakke Kuushou'' !!!
Offline
Po chwili gość cisnął kulą zebranych kamieni i żwiru w Twoim kierunku. Ona uderzyła w Ciebie, rozpadając się na setki małych kamieni i żwiru... Ty upadłeś na ziemię, będąc lekko ogłuszonym.
Kupiec z kuszą znów pocisnął strzałą z kuszy, a facet z lekkim trudem ją uniknął.
Offline
po chwili podniosłem się i użyłem Hakke Sanjuunishou gdy zakończyłem technikę rzuciłem 2 shurikeny w stronę przeciwnika następnie kopnąłem go w brzuch
Offline
z łatwością uniknąłem Shurikenów po czym szybkim krokiem stanołem za nim i obezwładniłem go
Offline