Otóż to, w naszej pięknej fabule utworzyły się dwa królestwa, albo raczej krainy: Yami oraz Hikari. W prawdzie każdy z władców powinien samemu stworzyć system w jakim odbywały by się egzaminy, jednak ja wpadłem na pomysł by im to uprościć.


CHUNIN

Egzamin składałby się z dwóch części. Egzaminu pisemnego (pytania przedewszystkim oparte na świecie Shinobi, oraz parę zadań "otwartych" np. Obliczyć z jaką prędkością leci dany kunai. Po tym przechodzimy do cięższej części czyli egzaminu praktycznego. Polegałby on na walkach w systemie turniejowym. By go zdać należy wykazać się nie tylko siłą ale też inteligencją


JOUNIN

Ten egzamin to już całkiem inna bajka. Jest o tyle ciężki, że musimy zrobić coś naprawdę orkutnego. Musimy dokonać wyboru, życie przyjaciela czy powodzenie misji. To jest jedyne pytanie na egzaminie pisemnym. Co byście wybrali? Życie osoby najbliższej czy powodzenie misji? Oczywiście odpowiedzi nie zdradzę, bo zależy ona od interpretacji władcy. Następną częścią jest misja rangi A+ po czym jeśli uda nam się to wykonać dochodzi do turnieju pomiędzy oboma królestwami. Yami i Hikari. Tutaj również nie trzeba wygrać. Jednak zdać możę taka sama ilość osób z Yami oraz Hikari, dlatego też jeśli z Yami zdać powinno 7 osób a z Hikari 2 to i tak zdają tylko 4 z powodu chęci przez władców równowagi pomiędzy krainami.


Oczywiście władcy, bo to od nich zależy jak on będzie wyglądał mogą posłużyć się tą sugestią i jest to jedynie moja wizja egzaminów na tym forum.