No dobra, wykonaj pierwszy ruch! - wrzasnąłem. Ma ręka spoczywała na rękojeści katany, która przypięta była do pasa. W mych oczach również pojawił się sharingan.

Chakra: full (15.000)

Ostatnio edytowany przez Yaroi Yakuma (2010-12-24 10:06:09)

Prawą ręką wyciągnąłem katanę z pochwy, ruszyłem na brata. Biegłem zygzakiem. Powoli, spokojnie. Mego rywala nie spuszczałem z oczu, lewą dłonią sięgnąłem do kabury. Na mej twarzy nadal można było dostrzec uśmiech, lecz tym razem był tak jakby 'mroczny, szyderczy'.

Biegłem zygzakiem, moja prędkość jest dość duża, więc bez problemu uniknąłem shurikenów biegnąc kawałek na lewo (Z dala od obu). Gdy brat wyskoczył i zamierzał mnie zaatakować, ja po prostu szybkim ruchem przeszedłem do przodu, w wyniku czego byłem za nim (działo się to zanim jeszcze byłeś +/- koło mnie). Następnie z moich rękawów wyciągnęło się 5 węży. Cztery z nich próbowały obwiązać i unieszkodliwić brata, jeden kąsał go (zważ, że to boli ) a ja sam byłem gotów odeprzeć atak mą kataną.

Chakra:15.000-5x810(10% zniżki za techniki)=10.950

[No więc zacznijmy :> Po tym poście poprosimy o interwencję sędziego]
Twierdzisz, że z cienia tamtych shurikenów wyleciały dwa kolejne we mnie? Otóż nie. Wszystkie cztery leciały w tym samym kierunku, z tym, że dwa były ukryte w cieniach (technika, której użyłeś to kage shuriken no jutsu...). Tak więc moja akcja się powodzi bez problemu. Ponadto, węże bez problemu Cie atakują, zanim Ty jeszcze dotykasz ziemi i jesteś tyłem... I co ma szybkość do znaczenia, gdy spadasz? Ciekawe... Tak więc proszę o interwencję sędziego.
_______
Post ten nie wlicza się w kolejkę, gdyż jest napisany w celu wyjaśnienia pewnych kwestii.

Ostatnio edytowany przez Yaroi Yakuma (2010-12-24 10:44:34)